Plan pielęgancji na wrzesień | Aktualizacja włosowa

Dawno mnie tutaj nie było, ale wracam wraz z nowym planem pielęgnacyjnym na najbliższy miesiąc oraz krótką aktualizacją. Tym razem chcę wrócić do płukanek i peelingu skóry głowy w celu jej oczyszczenia. Olejowanie nadal będzie nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji. 
Pewnie ciekawi Was jak sprawdził się u mnie suplement diety Humavit. Otóż nie zdziałał nic a nic. Więc z niego zrezygnowałam. W tym miesiącu robię przerwę od suplementów. Z kolei powrócę do wcierek i picia pokrzywy. 

Pon                     
Wt 
Śr
Czw 
Pt   
Sb
Nd 
Olejowanie na mokro
💛
💛
Serum na końcówki
💛
💛💛💛💛💛💛
Peeling




💛

Płukanka💛
Mycie
💛
💛💛💛💛💛💛
Odżywka
d/s 
💛


💛

 Wspomaganie przyrostu

💛

💛



💛



💛



💛



💛





💛


Olejowanie na mokro:
 olej z nasion malin, olej kokosowy
Serum na końcówki:  Garnier Cudowne Olejki 
Peeling:  cukier trzcinowy i szampon (dodatek opcjonalny: olejek eteryczny lawendowy lub miętowy dla wzmocnienia cebulek włosów)
Płukanka:  kawowa, miętowa i szałwiowa
Mycie:  szampon do codziennego mycia: Tołpa Green nawilżający, szampon do oczyszczenia raz w tygodniu: ISANA Med z minerałami morskimi
Odżywka d/s:  Timotei Lekkie i Odżywione i Kallos Color (do zmywania oleju)
Wspomaganie przyrostu:  Od wewnątrz: picie pokrzywy i skrzypu (suszone, nie w torebkach), Od zewnątrz: Green Pharmacy Olejek łopianowy z papryczką chilli.
Przez te dwa miesiące olejowanie wykonałam tylko trzy razy. Ograniczał mnie brak siły i czasu, ale przecież wszystko jest do nadrobienia. Nic straconego, bo włosy (pomijając końcówki) nie wyglądają aż tak źle. Podcięłam okolo 4cm końcówek. I od razu lepiej to wygląda. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać ich dobry stan na dłużej niż zwykle, tym bardziej, że były podcięte nie byle czym. Do tego celu użyłam nożyczek Fox Student 5,5. Jak narazie mogę powiedzieć tyle, że są dobrze wykonane i dobrze tną, zobaczymy za jaki czas będę musiała po nie sięgnąć ponownie. Po podcięciu długość wynosi 59cm. Nie jest mi żal straconych centymetrów, z uwagi na to, że włosy mało urosły przez dwa miesiące. 
Postawiłam sobie za cel osiągnięcie 70cm włosów do końca 2017 roku, ale nie wiem na ile będzie to możliwe, zważywszy na ich obecną długość. Może uda mi się zapuścić chociaż połowę tego.To byłby sukces. Trzymajcie kciuki.


A jakie są Wasze plany pielęgnacyjne?

Buziaki :*


Czytaj dalej

Jantar | Najlepsza wcierka na porost włosów

 Niemalże każda włosomaniaczka trafiła na słynną wcierkę Jantar. Jednym ona służy a innym nie. Ile ludzi, tyle opinii. Ja akurat byłam i nadal jestem zadowolona z jej działania. Była to moja pierwsza wcierka. Stosowałam ją na samym początku mojej przygody z zapuszczaniem włosów przez kilka miesięcy, dopóki nie zrobili nowej wersji. Z ciekawości skusiłam się także na tą nową wersję, jednakże nie przyniosła takich efektów jak poprzednia. Po analizie składów spostrzegłam kilka zmian w nowej wersji, być może to było przyczyną braku efektów. 
SKŁAD:
* Aqua (woda)
* Propylene Glycol (nawilżacz)
* Glucose (glukoza)
* Calendula Officilnalis Extract (ekstrakt z nagietka)
* Chamomilla Recutita Extract (ekstrakt z rumianku)
* Rosmarinus Officinalis Extract (ekstrakt z rozmarynu)
* Salvia Officinalis Extract (ekstrakt z szałwii)
* Pinus Sylvestris Extract (ekstrakt z sosny zwyczajnej)
* Arnica Montana Extract (ekstrakt z arniki górskiej)
* Arctium Majus Extract (ekstrakt z łopianu)
* Citrus Medica Limonnum Extract (ekstrakt z cytryny)
* Hedera Helix Extract (ekstrakt z bluszczu pospolitego)
* Tropaeolum Majus Extract (ekstrakt z rukwi wodnej)
* Nasturtium Officinalis Extract (ekstrakt z nasturcji)
* Amber Extract (tytułowy składnik-ekstrakt z bursztynu)
* Disodium Cystinyl Disuccinate
* Panax Ginseng (żeńszeń)
* Arginine (arginina)
* Acetyl Tyrosine (tyrozyna) 
* Hydrolyzed Soy Protein (proteiny soi)
* Polyquaternium-11 (substancja antystatyczna)
* PEG 12 Dimethicone (silikon zmywalny wodą)
* Calcium Pantothenate (kwas pantotenowy/pantotenian wapnia)
* Zunc Gluconate (reguluje wydzielanie sebum) 
* Niacinamide (witamina B3)
* Ornithione HCI (aminokwas)
* Citrulline (pochodna ornityny)
* Glucosamine HCI (glukozamina)
* Biotin (biotyna)
* Panthenol (pantenol)
* Polysorbate 20 (emulgator)
* Retinyl Palmitate (witamina A)
* Tocopherol (witamina E)
* Linoleic Acid (emolient, zagęszczacz)
* PABA (filtr UV)
* Triethonolamine (regulator pH)
* Carbomer (stabilizator)
* Parfum (zapach)
* 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (konserwant)
* Methylodibromo Glutaronitrile (konserwant)
* Dipropylene Glycol (zapach)
* Limonene (zapach)
* Linalool (zapach)

Moim zdaniem skład jest bardzo dobry: 12 ekstraktów roślinnych, 5 witamin, bursztyn, nawilżacze.
Wcierek z tak dobrym składem jest niewiele. 


ZAPACH
Przypomina mi męskie perfumy. Jest delikatny i świeży. Po aplikacji nie jest wyczuwalny.

OPAKOWANIE
Szklana butelka, zakręcana. Wiele osób narzeka na trudności z wydobyciem wcierki, ja jednak nie miałam z tym nigdy problemu. Wylewałam odpowiednią ilość i wcierałam w skalp po myciu. Jeśli macie z tym problem można aplikować strzykawką lub przelać produkt do innej buteleczki, np. z atomizerem. 

DZIAŁANIE
Wcierka nie tylko przyspieszyła porost włosów, lecz także ograniczyła przetłuszczanie. Włosy wzmocniły się, pojawiły się 'baby hairs'. Jestem zadowolona z działania tego produktu.

Na chwilę obecną wcierkę w starej wersji można dostać w Biedronce za około 9zł. Warto się skusić za taką cenę, tym bardziej, że produkt jest naprawdę skuteczny.

Lubicie wcierkę Jantar?
Buziak ;*





Czytaj dalej

Szampon ISANA 7 ziół

Kolejny szampon zakupiony w Rossmannie. Tak jak poprzedni okazał się dobry dla moich włosów jak szampon ISANA z mocznikiem (recenzja TUTAJ). Również zawiera w składzie SLS, więc sprawdzi się przy dokładnym oczyszczeniu skóry głowy. Nie zawiera w składzie silikonów, uważam to za duży plus. O ile silikony w odżywkach czy w serum na końcówki są dobre, o tyle w szamponie należy ich unikać, ponieważ niepotrzebnie 'oblepiamy' skórę głowy warstwą silikonów. Szampon jest po to aby oczyszczać nasz skalp i włosy z nadmiaru silikonów. 
"ISANA szampon 7 ziół zawierający wyważoną kompozycję wybranych ziół szałwii, rozmarynu, rumianku, melisy, pokrzywy, podbiału i skrzypu polnego przeznaczony jest do włosów normalnych lub szybko przetłuszczających się. Zapewnia włosom witalność, zwiększoną objętość i sprężystość. Wartościowy pantenol i witamina B3 efektywnie działają na włosy, wspomagają ich rewitalizację i zwiększają ich odporność. W efekcie włosy stają się silniejsze i uzyskują aż po końce połysk i witalność. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie."
Skład:   Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Chamomilla Recutita Extract, Tussilago Farfara Leaf Exract, Urtica Dioica Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Equisetum Arvense Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Salvia Officinalis Extract, Aesculus Hippocastanum Extract, Panthenol, Niacinamide, Polyquaternium-10, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Decyl Glucoside, Glycol Distearate, Laureth-4, Glycerin, Butylene Glycol, Glucose, Parfum, Linalool, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Formic Acid, Citric Acid, Lactic Acid, Tartaric Acid, Caramel.

Na początku mamy trzy detergenty, a dalej ekstrakty ziołowe: rumianek, podbiał, pokrzywa, melisa, skzyp polny, rozmaryn, szałwię, dalej nawilżający pantenol i niacynamid, konserwanty i zapach. 
Szampon dobrze domywał oleje, nie plątał włosów, jest tani (cena regularna 5,99 a na promocji 4,99), ładny zapach, dostępny w każdym Rossmannie. 

Lubicie ziołowe szampony?
Buziak :*

Czytaj dalej

Jak dbać o włosy latem? | Przydatne wskazówki

Lato to czas kiedy nasze włosy są narażone na działanie szkodliwych promieni UV, słonej wody co skutkuje m.in. blaknięciem koloru, łamaniem się włosów, rozdwajaniem, wysuszeniem. 

Warto zaopatrzyć się w kosmetyki do włosów z filtrem UV, które będą również miały działanie pielęgnacyjne, a szczególnie nawilżające. Można sięgać po oleje z naturalnym filtrem UV.
W sklepach mamy wiele kosmetyków z filtrem UV, głównie w spray'u. Wiele z nich zawiera w składzie zły alkohol (Alcohol Denat.),który może wysuszać włosy. Jeżeli nie lubicie gotowych kosmetyków, można śmiało zrobić Mgiełkę DIY przy użyciu olei i półproduktów. Aktualnie zabezpieczam włosy spray'em Sun Wax oraz mgiełką DIY.

Jak jeszcze można chronić włosy?

1. Nakrycie głowy: Najlepiej kapelusz lub czapka z daszkiem. Chroni kolor oraz stan włosów na długość. Ponadto zapobiegamy przesuszeniu skóry głowy.

2. Fryzury: Wiadomo, że rozpuszczone włosy na plaży wyglądają super, ale należy pamiętać, że najlepszym wyjściem będzie ich związanie, np. w luźny warkocz lub koka. Im mniejsza powierzchnia jest narażona na działanie szkodliwych czynników takich jak słońce, wiatr, słona woda, tym lepiej. 

3. Kosmetyki z filtrem UV: Powinny zawierać nie tylko filtr, ale także składniki odżywcze i nawilżające. Można stosować oleje z naturalnym filtrem, np.olej z nasion malin, olej ze słodkich migdałów, olej kokosowy itd.

4. Mycie: Aby zapobiec przesuszeniu skóry głowy latem wybierajmy delikatniejsze szampony (bez SLES/SLS/AMS itp w składzie). Raz w tygodniu można oczyścić skalp mocniejszym szamponem.

5. Odżywianie: Najlepiej sprawdzą się lekkie maski lub odżywki, także oleje przed myciem. Najlepiej te z filtrem UV.

6. Zabezpieczanie końcówek: Serum silikonowe tworzy ochronną powłokę na włosach, co zapobiega zniszczeniom i rozdwajaniu. Serum najlepiej stosować po każdym myciu.

7. Rezygnacja z suszarki: Suszarka może przesuszać włosy, więc najlepiej żeby schły naturalnie. 

Jak widzicie lato nie musi być straszne, jeżeli umiemy prawidłowo zadbać o swoje włosy. Zapewnić im odpowiednią pielęgnację i ochronę.

Macie jakieś inne wskazówki?
Buziak :*

Czytaj dalej

Plan pielęgnacji na lipiec

Układając nowy plan pielęgnacji zawsze skupiam się na tym czego w danym miesiącu potrzebują moje włosy. W lipcu, w związku z wyjazdem do pracy rezygnuję z płukanek oraz peelingu. W czerwcu robiłam to dość systematycznie, więc przyda się mała przerwa. W tym miesiącu stawiam na suplementację oraz olejowanie, a także ochronę przeciw promieniom UV.  Aktualna długość moich włosów wynosi 61cm.
Olejowanie na mokro:  olej ze słodkich migdałów BIO, olej z nasion malin
Serum na końcówki:  Garnier cudowny olejek z olejem arganowym i nasion kamelii
Emulgowanie oleju:  Kallos Color
Suplement:  Humavit Skrzyp i Pokrzywa, Multivitaminum AMS Forte
Mycie:  Inecto Coconut
Odżywka d/s (do spłukiwania) i b/s (bez spłukiwania):  D/s odżywka Timotei Lekkie i Odżywione, b/s odżywka z filtrem UV Wax Sun
Wcierka:  Garnier Grow Strong Kuracja Odnawiająca ze stemoksydyną 

Pon                     
Wt 
Śr
Czw 
Pt   
Sb
Nd 
Olejowanie na mokro
💋



💋
Serum na końcówki
💋
💋
💋💋💋💋💋
Emulgowanie oleju

💋



💋
Suplement 
💋
💋
💋 
💋
💋
💋
💋
Mycie
💋
💋
💋
💋
💋
💋 
 💋
Odżywka
d/s i b/s


💋

💋
Wcierka
💋
💋

💋
💋
💋
💋
💋


Buziaki :*





Czytaj dalej

O płukankach słów kilka | Moje ulubione

Wiele razy wspominałam Wam, o tym że płukanki to jeden z moich ulubionych sposobów na piękne i zdrowe włosy. Są łatwe w przygotowaniu i nie jest duża różnorodność, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Płukanki mają wiele zalet, m.in. wzmacniają, nabłyszczają, eliminują wypadanie, pomagają w walce z łupieżem, wyrównują pH skóry głowy, niektóre także mogą przyciemniać lub rozjaśniać włosy. Jest w czym wybierać. 

Jeżeli chodzi o płukanki ziołowe, nie polecam herbatek w torebkach. Wybierajcie sypkie kupione w aptece, suszcie sami lub używajcie świeżych. 
Mój przepis na płukanki  Jeżeli chodzi o płukanki ziołowe to zazwyczaj zalewam 2 łyżeczki ziół (pokrzywa i szałwia)  litrem wrzątku i zaparzam pod przykryciem. Miętę mam świeżą z ogródka, zwykle cztery gałązki zalewam litrem wrzątku i zaparzam. Płukankę octową przygotowuję mieszając dwie łyżeczki octu jabłkowego z litrem przegotowanej wody. A kawową: dwie-trzy łyżki kawy zaparzam w litrze wody. Każdą z nich (z wyjątkiem octowej, przecedzam przed użyciem)
Do tej pory wykonywałam nimi ostatnie płukanie włosów, lecz od niedawna moczę włosy w płukance przez około pół minuty, a następnie polewam nimi włosy. 

Moje ulubione płukanki 

1. Płukanka z pokrzywą:
-hamuje wypadanie
-wzmacnia
-zmniejsza przetłuszczanie
-pomaga w walce z łupieżem
-przyciemnia włosy (nie polecana dla blondynek)

2. Płukanka z octu jabłkowego:
-nabłyszcza (poprzez domknięcie łusek włosów)
-ułatwia rozczesywanie
-wygładza, ujarzmia włosy
-pomocna w walce z łupieżem
-usuwa resztki masek, odżywek i twardej wody

3. Płukanka szałwiowa:
-lekko prostuje włosy
-nabłyszcza
-przyciemnia

4. Płukanka miętowa:
-chłodzi,orzeźwia
-wygładza
-wzmacnia
-nawilża
-włosy ładnie pachną 
-idealna na lato

5. Płukanka kawowa:
-przyciemnia
-nadaje włosom blasku
-idealna dla włosów ciemnych
-włosy są po niej lekko sztywne

Można również zrobić płukankę: rumiankową (idealna dla blondynek), z kory dębu (przyciemniająca), z łupin cebuli (nadaje rudawy odcień), z fioletu gencjany (przyciemniająca), a także z siemienia lnianego (nawilżająca) oraz z liści malin, korzenia prawoślazu, lipy oraz korzenia lukrecji. 

Wiadomo, że płukanki nie dają natychmiastowego efektu, ważna jest tutaj systematyczność. Wystarczy robić je raz na 2 tygodnie, przez kilka miesięcy, a efekty z pewnością się pojawią. Ponadto zioła mogą powodować przesusz, więc nie są dla każdego.

A jakie płukanki Wy lubicie?
Buziaki :*



Czytaj dalej

Orzeźwiająca Niedziela dla włosów


Staram się aby każda Niedziela dla włosów zawierała coś nowego. Żebyście mogli się inspirować lub dowiedzieć czegoś więcej na temat mojej pielęgnacji włosów. Ja też lubię nowości w pielęgnacji. W taki sposób mogę się dowiedzieć co pasuje moim włosom a co nie.


Na godzinkę przed myciem nałożyłam olej ze słodkich migdałów BIO. Na chwilę obecną jest to mój ulubiony olej. Zmyłam go Kallosem Color. Włosy umylam szamponem ISANA Med 5% Urea (zostało mi na jedno użycie, recencja TUTAJ). Do ostatniego płukania użyłam płukanki miętowej. (Jest to nowość w mojej pielęgnacji. Użyłam świeżej mięty z ogródka, cztery gałązki zalałam 0.5 litra wody i zostawiłam do ostudzenia). Na koniec wtarłam Jantar w skalp i zabezpieczylam końcówki olejkiem Garnier. 

Włosy po tej płukance są błyszczące, miękkie, pięknie pachną. A skóra głowy jest przyjemnie odświeżona. Płukankę miętową można śmiało robić w upalne dni. Najlepsza jest świeża mięta z ogródka.  Nie polecam takiej w torebkach.

Buziak :*

Czytaj dalej

Dobry szampon oczyszczający | ISANA Med 5% Urea


Dobrych szamponów z SLS jest niewiele, a szczególnie w Rossmannie. Ja jednak znalazłam swojego ulubieńca. Można śmiało po niego sięgnąć, jeśli chcemy oczyścić skórę głowy. Mowa o szamponie ISANA z mocznikiem 5%, który udało mi się wykończyć. 
"Specjalna formuła z 5% zawartością mocznika  intensywnie pielęgnuje włosy  i bardzo suchą skórę głowy. Prowitamina B5 wzmacnia włosy i sprawia, że skóra głowy staje się znowu aksamitnie gładka. Wartość pH 5,5 wspomaga naturalne działanie kwaśnego płaszcza ochronnego skóry głowy, wzmacniając w ten sposób witalność skóry głowy i włosów."

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Urea, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Panthenol, Polyquaternium-7, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride Styrene/Acrylates Copolymer, Glycol Distearate-4, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzonate, Formic Acid. 

Wysoko w składzie mamy mocznik, dalej pantenol i glicerynę. Szampon nie plącze włosów mimo braku silikonów, dobrze oczyszcza skalp z wszystkich oblepiaczy, jest tani(cena regularna 4,99 a na promocji 3,29, można go kupić w każdym Rossmannie, ma ładny, rześki zapach, nie wysusza i nie podrażnia. Uważam , że warto kupić taki produkt za niewielką cenę. 

Zainteresowałam Was?
Buziak :*




Czytaj dalej

Kawowa Niedziela dla włosów | Lawendowy peeling skóry głowy

Kolejna Niedziela dla włosów. Coś mnie ostatnio wzięło na robienie płukanek i robię je co tydzień. Moje włosy lubią taką formę pielęgnacji. Mam wrażenie, że płukanki i domowe mgiełki służą mi lepiej niż odżywki czy maski z drogerii. Większość z nich zawiera masę silikonów i niepotrzebnych składników, które nie są dobre dla włosów. Mogą je obciążać lub wysuszać. 
Czego użyłam? 
Dawno nie było peelingu skóry głowy, który daje uczucie odświeżonego skalpu i oczyszcza z martwego naskórka, a także poprawia krążenie krwi. Biały cukier zmieszałam z szamponem ISANA 7 ziół w stosunku 3:3 (3 łyżki cukru i 3 łyżki szamponu, z racji tego, że ten cukier ma mniejsze kryształki niż brązowy). Do tej mieszanki dodałam kilka kropli olejku lawendowego. Myłam skalp wykonując masaż przez 2-3 minuty. Spłukałam letnią wodą. I moczyłam włosy w kawie przez pół minuty a następnie polałam włosy kawą. Całość spłukałam letnią wodą. Po myciu wtarłam Jantar, spryskałam włosy mgiełką DIY (przepis TUTAJ) i nałożyłam serum na końce. 

Jaki efekt daje kawa na włosach? 
Przede wszystkim przyciemnia włosy, więc przy blond włosach należy uważać. Włosy po użyciu takiej płukanki są błyszczące, miękkie i 'sypkie'. No i ten zapach <3
Jest to moja ulubiona płukanka. Ze względu na działanie i zapach.

Buziaki :*

Czytaj dalej

Mgiełka do włosów z filtrem UV


W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam przepis na mgiełkę, którą możecie bez problemu przygotować w domu ze składników, które zapewne każdy z Was ma w kuchni. Taka mgiełka dobrze zabezpiecza włosy i nawilża je. 

Co potrzebujemy? 
* około 50ml wody przegotowanej lub niegazowanej mineralnej
*  jedną łyżkę wybranego oleju,ja dałam olej z nasion malin Etja, ponieważ chroni włosy przed szkodliwym działaniem promieni UV.
* łyżeczka żelu z siemienia lnianego
* kilka pompek serum silikonowego. Jeżeli chcecie, żeby włosy były bardziej wygładzone i dociążone możecie dać więcej. Ja dałam dwie. 
* kilka kropli olejku eterycznego, u mnie jest to olejek cytrynowy Etja
*butelka z atomizerem
Dodatki opcjonalne: kwas hialuronowy, sok aloesowy, witamina E, gliceryna lub woda różana. Są to składniki silnie nawilżające więc sprawdzą się u osób, które chcą nawilżyć suche i spuszone włosy. 

Do buteleczki wlewamy wodę. Dodajemy wszystkie składniki, zakręcamy i potrząsamy chwilę. I gotowe.
Taki produkt jest lekki, nie obciąża włosów, wygładza je, nawilża i chroni. Sprawdza się po myciu na mokre włosy, a także na suche przed rozczesaniem. 

Lubicie mgiełki DIY ?
Buziaki :*
Czytaj dalej

Podsumowanie trzymiesięcznej kuracji Biotebal


Dziś nadszedł dzień zakończenia kuracji lekiem Biotebal. Kurację rozpoczęłam 16.03.2017. Biotebal brałam w połączeniu z witaminami Multivitaminum AMS Forte. Są one dobrym uzupełnieniem takiej kuracji. Jeżeli chodzi o dawkowanie Biotebal brałam raz dziennie po posiłku, natomiast witaminy 2 razy dziennie w trakcie posiłku. Efekty pojawiły się dosyć szybko. 

Co zauważyłam?
Przede wszystkim włosy zaczęły szybciej rosnąć, stały się mocniejsze, pojawiło się dużo 'baby hair', wypadanie zostało zmniejszone. Na początku kuracji miały 57cm, aktualnie nieco ponad 63cm. Jak na trzy miesiące kuracji uważam, że to bardzo dobry wynik. Paznokcie również szybciej rosły i wzmocniły się. 

Tabletki Biotebal są małe, płaskie, białe, a Multivitaminum AMS Forte bardziej okrągłe i żółte. Nie miałam problemu z ich przyjmowaniem. 

Jestem zadowolona z działania tego 'duetu'. Będę kontynuować przyjmowanie witamin, ale tym razem w połączeniu z suplementem diety Humavit Skrzyp i Pokrzywa. Zaczynam od jutra. A jeżeli chodzi o Biotebal to chętnie powtórzę trzymiesięczną kurację jesienią. Biotebal kosztuje 22,49zł a Multivitaminum AMS Forte 4,49zł lub 8,99zł (w zależności od ilości tabletek w opakowaniu), polecam zamawiać na Doz.pl, ponieważ ceny nie są wygórowane. 

Buziaki :*

Czytaj dalej

Niedziela dla włosów | Płukanka szałwiowa


Nadszedł czas na kolejną NDW. Jak narazie jestem systematyczna w pielęgnacji i oby było tak do końca miesiąca to i efekty będą lepsze. 

Jak wyglądała pielęgnacja?
Na około 2h przed myciem nałożyłam olej z pestek malin. Powiem Wam, że miałam obawy co do niego, ponieważ jest to olej przeznaczony do włosów wysoko porowatych a moje są nisko. Aczkolwiek bez problemu zmyłam go Kallosem Blueberry, spłukałam i umyłam skalp szamponem ISANA 7 ziół z dodatkiem olejku lawendowego, który wzmacnia cebulki włosów i zapobiega wypadaniu. Myślę że sprawdziłby się jako dodatek do wcierki DIY. Do ostatniego płukania wykorzystałam płukankę szałwiową, która regularnie stosowana może przyciemniać włosy, więc nie jest polecana dla blondynek. To moja pierwsza ziołowa płukanka i mimo moich obaw nie spowodowała przesuszenia włosów. Po umyciu wtarłam Jantar i nałożyłam serum na końce. 



Podsumowując, dzisiejsza pielęgnacja jak najbardziej na plus. Chętnie powrócę do płukanki szałwiowej i pokombinuje w przyszłości z innymi ziołowymi płukankami.

A Wy jakie płukanki lubicie?
Buziaki ;*
Czytaj dalej